czwartek, 11 sierpnia 2016

#52 Recenzja: Kass Morgan - Misja 100



http://ecsmedia.pl/c/misja-100-b-iext34534717.jpg 


Odległa przyszłość. Po kataklizmie, który spustoszył Ziemię ludzkość uciekła przed promieniowaniem w kosmos, gdzie stworzyła społeczność na wielkiej stacji kosmicznej zwanej Kolonią. Od tamtej pory minęło 300 lat i wiele rzeczy uległo zmianie. Żywność i woda są starannie racjonowane, leki przysługują tylko w określonej ilości na pacjenta, a każda rodzina może posiadać tylko jedno dziecko. Każde, nawet najdrobniejsze przestępstwo, karane jest śmiercią. Nieletni złapani na łamaniu prawa podlegają Odosobnieniu do czasu, gdy ukończą 18 lat – wówczas mają prawo do ponownego procesu, który zwykle na nic się zdaje, bo i tak kończy się karą śmierci.

Pewnego pięknego dnia osoby u steru władzy postanawiają wysłać 100 młodocianych przestępców na Ziemię, aby sprawdzić, czy jest już ona zdatna do przeżycia. Wśród „szczęśliwców” znajdują się bohaterowie, z których perspektywy poznajemy tę historię – Clarke, Bellamy, Wells i Glass.

Clarke i Wells pochodzą z „bogatszej” części kolonii. Ona jest córką cenionych naukowców, którzy zostali skazani na śmierć za zdradę, a ją samą oskarżono o współudział. On – jej przyjaciel, który w całej sprawie maczał palce i teraz czuje się winny – jest synem samego Kanclerza i specjalnie popełnił przestępstwo na tyle wielkie, aby dostać się do setki „wybrańców” i chronić Clarke na nieprzyjaznej Ziemi. Co z tego, że Clarke najwyraźniej pała do niego nienawiścią i najchętniej znalazłaby się z dala od niego…

Bellamy i Glass - można powiedzieć, że są swoimi przeciwieństwami. On kradnie ubranie strażnika i jego broń, aby dostać się na statek na Ziemię, gdyż leci nim jego siostra, Octavia. Ona natomiast wykorzystuje zrobione przez niego zamieszanie i z owego statku ucieka.

Gdy nasza setka dociera na Ziemię – niespodzianka! – okazuje się, że wcale nie jest tam tak źle. Przed nastolatkami staje jednak szereg problemów natury technicznej, jak zdobycie wody i pożywienia (którego Kolonia nie dała im zbyt wiele), odnalezienie leków, które zgubiły się podczas lądowania, czy chociażby ustalenie, czyich poleceń słuchać. Rozpoczyna się era patrzenia na siebie krzywo, rzucania się sobie do gardeł i prób wymierzania sprawiedliwości.

Dzięki Glass śledzimy również sytuację w kosmosie, gdzie pomału zaczyna brakować powietrza, a w międzyczasie poznajemy przeszłość poszczególnych bohaterów.


„Misja 100” była… no cóż. Była na pewno dobrym pomysłem. Dobrym początkiem. Jednak akcji w niej tyle, co kot napłakał. Nie, wróć. Może nie tyle akcji, bo dzieje się naprawdę dużo, a raczej opisania jej w taki sposób, aby trzymała czytelnika w napięciu. Nie wiem, co poszło nie tak, ale spora część książki jest po prostu, zwyczajnie nudna. A można to było tak ładnie, sprawnie poprowadzić… Tak naprawdę zaczyna „dziać się” w momencie, gdy zostaje do przeczytania kilka ostatnich stron.

Moim promyczkiem w ciemności byli bohaterowie, a konkretnie Bellamy. Bardzo, bardzo go polubiłam (nie tylko dlatego, że miał łuk) i z przyjemnością czytałam „jego” rozdziały. Sympatią zapałałam również do Clarke – gdybym to ja znalazła się na jej miejscu, pewnie też od razu zaklepałabym namiot medyka i Bellamy’ego.

Zaraz po przeczytaniu książki zaczęłam oglądać serial i dałam mu się pochłonąć. Wydaje się o wiele lepiej skonstruowany i bardziej trzymający w napięciu niż powieść (chociaż już nie raz narzekałam na tępotę tych u władzy albo ukazywanie zabiegów medycznych w jakiś chory sposób [lekarka z Mount Weather kompletnie nie ma pojęcia o serologii i pobieraniu szpiku…]), jednak nie mogę tego na razie tak pochopnie oceniać, bo fabuła „Misji 100”, która jest częścią pierwszą, zamyka się w jednym odcinku serialu. Serio. Ale zaraz… To nie miała być recenzja serialu.

Czy warto przeczytać „Misję 100”? Moim zdaniem tak – bo pomysł jest ciekawy i może dalej się fajnie rozwinie, bo to dobry wstęp do serialu, bo Bellamy bo książka jest dość krótka i nie trzeba jej poświęcać aż tak dużo czasu.




100

1.Misja 100  II  2.Dzień 21  II  3.Powrót na Ziemię  II  4.Rebellion



Kass Morgan, Misja 100 (The 100), tom 1, Bukowy Las, 264 strony 



~~ 



I'm back
-LA