Ha! Nareszcie udało mi się naskrobać podsumowanie - próbuję je dokończyć już od jakiegoś tygodnia, a studia skutecznie mi to utrudniają (dwa zaliczenia + dwie kartkówki + nauczenie się na "odpytkę", a wszystko w przeciągu dwóch dni - no problemo!). Mogłabym sobie troszkę ponarzekać, ale po co? Święta idą, radować się trzeba :) Zatem przechodzę do rzeczy.
W ciągu tych dwóch jesiennych miesięcy przeczytałam następujące książki:
1."Friday" - Robert A. Heinlein
2."Sekret Tudorów" - C.W. Gortner -> recenzja
3."Szukając Alaski" - John Green -> recenzja
4."Zakon Krańca Świata" tom 1 - Maja Lidia Kossakowska
5."Nawałnica mieczy - Krew i złoto" - George R.R. Martin
6."Krew elfów" - Andrzej Sapkowski
7."Księga bez tytułu" - Anonim -> recenzja
8."Sezon burz. Wiedźmin" - Andrzej Sapkowski
9."Legendy Świata Wynurzonego" tom 1 "Przeznaczenie Adhary" - Licia Troisi
10."Przytul mnie" - Lisa Samson -> recenzja
+ "Uczta dla wron - Cienie śmierci" George R.R. Martin -> 174 strony
+ "Ja, diablica" Katarzyna Berenika Miszczuk -> około 200 stron
Razem wychodzi około 4406 stron, czyli 72 strony dziennie. Raczej średnio, ale pocieszam się tym, że w czasie przerwy świątecznej będę miała mnóstwo czasu na czytanie. Liczę też, że moje lektury, które sobie na wtedy zaplanowałam, okażą się wciągające i że spędzę sobie z nimi miło czas.
Że będzie po prostu fajnie, ciepło, rodzinnie i książkowo :)
Chciałam wybrać najlepszą książkę tych dwóch miesięcy, ale chyba nie potrafię się zdecydować. W innych okolicznościach bez żadnego zastanowienia wskazałabym na dzieło Katarzyny Bereniki Miszczuk, ale ponieważ skończyłam ją już w grudniu, postanowiłam podrzucić ją pod grudzień.
"Sekret Tudorów", "Szukając Alaski" oraz kolejna część "Pieśni Lodu i Ognia" otrzymały ode mnie najwyższą ocenę. W zasadzie w tych dwóch miesiącach dominowały bardzo dobre książki - nie mam na co narzekać. Muszę koniecznie zwrócić uwagę na "Księgę bez tytułu", bo okazała się bardzo pozytywnych zaskoczeniem, a kolejne części już na mnie czekają w formie e-booków.
"Krew elfów" Sapkowskiego czytałam jako taki drobny powrót do korzeni. Wiedźmina uwielbiam i nigdy nie będę go miała dość. "Sezon burz" niedługo pojawi się na blogu :)
Najgorsza książka miesiąca? Pierwszy tom "Legend Świata Wynurzonego". Miałam chyba zbyt duże oczekiwania wobec tej historii, a w trakcie czytania zdarzały sie momenty, kiedy chciałam rzucić ją w kąt i więcej do niej nie wracać.
W tych miesiącach również została przekroczona magiczna granica 1000 wejść, za co serdecznie Wam dziękuję :)
Na początku listopada udało mi się również nawiązać swoją pierwszą współpracę - z portalem Sztukater (przy okazji - podziękowania dla Amelii :) ) A skoro już o tym mowa, pragnę wspomnieć i zachęcić Was do wzięcia udziału w organizowanej przez portal i Stowarzyszenie Sztukater Ogólnopolskiej Zbiórki Darów Kulturalnych.
Na czym polega ta akcja? Na dzieleniu się, z tymi, którzy mają mniej. Zwłaszcza na dzieleniu się tym, co tak kochamy, czyli książkami.
Na stronie akcji możemy przeczytać następujące słowa:
„Pamiętacie Bajkę O Dziewczynce Z Zapałkami? Te Święta Dla Wielu Nie Muszą się tak Skończyć!"
Pomimo, iż Unia Europejska jest jednym z
najbogatszych rejonów na świecie, to 17% Europejczyków ma tak
ograniczone dochody, że nie może zaspokoić podstawowych potrzeb
życiowych.
„„Wykluczenie społeczne", podobnie jak „społeczeństwo obywatelskie", jest obecnie najpopularniejszym i najczęściej używanym terminem w sferze działalności organizacji pozarządowych, socjologii, polityki społecznej. Wykluczenie jest odmieniane przez wszystkie przypadki, na walkę z nim wydawane są miliony złotych (w skali świata miliardy dolarów) tymczasem nic się nie zmienia, wręcz przeciwnie, osób wykluczonych jest coraz więcej i to nie tylko w Polsce, ale na całym globie." * (Marcin Janasiak)
„„Wykluczenie społeczne", podobnie jak „społeczeństwo obywatelskie", jest obecnie najpopularniejszym i najczęściej używanym terminem w sferze działalności organizacji pozarządowych, socjologii, polityki społecznej. Wykluczenie jest odmieniane przez wszystkie przypadki, na walkę z nim wydawane są miliony złotych (w skali świata miliardy dolarów) tymczasem nic się nie zmienia, wręcz przeciwnie, osób wykluczonych jest coraz więcej i to nie tylko w Polsce, ale na całym globie." * (Marcin Janasiak)
Podzielmy się tym co mamy, wiedzą zapisaną w książkach, mamy ich tak
wiele... I z wielu już dawno wyrośliśmy... Podzielmy się wiedzą i
szczęściem, które nam te twory przyniosły, nie bądźmy obojętni...
Podarujmy w te święta książkę ukochanym, bliskim, podzielmy się Naszym
szczęściem z obcymi, którzy go jeszcze nie zaznali...
Więcej informacji możecie znaleźć na samym portalu (możecie się tam przenieść klikając w zamieszczony powyżej plakat akcji) oraz na fanpage'u -> FB - Ogólnopolska Zbiórka Darów Kulturalnych.
Na zakończenie posta - pozdrowienia od Geralta z jego książkowego tronu :D
Tak, tak, pocieszaj się, że będziesz miała dużo czasu. ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie wypada to twoje poznawanie Martina i Sapokowskiego, którzy u mnie leżą na półce i czekają, aż wreszcie zatopię się w ich świat. Na razie jednak na to się niestety nie zanosi...
U mnie podobnie - chciałoby się czytać, wszystko robić, cieszyć Świętami już, a studia robią swoje i trzeba jeszcze przez ostatnie dni dać z siebie 200%. Ale kto jak nie my? :D
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez Ciebie książek przeczytałam "Ja, diablica", przyjemna, jednak nie sięgnęłam po kolejne części, nie jestem wielką fanką fantastyki.
Pozdrawiam Cię serdecznie! :)
Gratuluję wyników oraz współpracy ze Sztukaterem! Oby była owocna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te długopisy z gwiazdkami. :) Mam takie same okularki, tylko że granatowe:)
OdpowiedzUsuńWynik bardzo dobry, a jeżeli książki były świetne, to jeszcze lepiej:)
Co do Sztukatera, to nie ma za co dziękować. Pozdrów Geralta i ode mnie;)