wtorek, 24 lutego 2015

7ReadUp - podsumowanie



http://secret-books.blogspot.com/2015/02/7readup-i-informacje.html


Hi!
Pamiętacie akcję/wyzwanie 7ReadUp, o którym wspominałam w poprzednim poście? 
Jak już mówiłam, wyzwanie to zostało wymyślone przez Marthę Oakiss z secret-books i krótko mówiąc polega na tym, aby przez 7 dni czytać jak najwięcej, motywować się do czytania i każdego dnia skrupulatnie notować, ile stron się przeczytało. Dodatkowo każda przeczytana w trakcie akcji książka mogła zaliczać nam dodatkowe wyzwania - żeby było więcej zabawy!

Czas trwania akcji: 11-17 luty

Jak mi poszło?
Krótko mówiąc - średnio. Miałam wtedy co prawda tydzień wolnego, jednak przy okazji zajmowałam się też innymi rzeczami (jak granie w grę pisanie licencjatu. Bardzo powolne...)
Wpadłam też na iście genialny pomysł, aby czytać kilka książek na raz. Dwa e-booki, jedna, którą wzięłam na przejazd Kraków-dom i z powrotem, jedna, którą wypożyczyłam w bibliotece...plus prawie-przeczytany "Kosogłos", który pozostał samotny w Krakowie. Co te książki ze mną mają... :)


Czytane książki: 

Lauren Myracle, John Green, Maureen Johnson "W śnieżną noc"
James Dashner "Więzień Labiryntu"
Rick Yancey "Piąta fala"
  

Dzień 1: 44 strony "W śnieżną noc"
               9 stron "Więzień Labiryntu"

Dzień 2: 45 stron "Więzień Labiryntu"

Dzień 3: 28 stron "Więzień Labiryntu"
             74 strony "Piąta fala"

Dzień 4: 63 strony "Piąta fala"

Dzień 5: 35 stron "Piąta fala"

Dzień 6: 78 stron "Piąta fala"

Dzień 7: 13 stron "Piąta fala"
               3 strony "Więzień Labiryntu"



Razem: 392 strony


Nie powiem, żeby był to szczególnie imponujący wynik :P Może następne 7ReadUp-y pójdą mi lepiej :)

xoxo
  


3 komentarze:

  1. Mnie akurat termin zupełnie nie odpowiadał, a szkoda, bo chciałabym wziąć udział i się sprawdzić ile jestem w stanie przeczytać :D Może następnym razem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, skąd ja to znam: opier*alanie, przepraszam pisanie pracy (w moim przypadku mgr :P). Życzę powodzenia w kolejnym 7upREAD ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zawsze pocieszam się, że chociaż czytałam. ;) Powodzenia w kolejnym.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń