niedziela, 21 września 2014

4# Krzywy Stosik, który jakimś cudem nie spadł z półki



Hello Everyone!
Przychodzę dzisiaj do Was po dość długiej nieobecności z przyjemnym i lekkim postem z rodzaju tych, które chyba każdy z nas czytać lubi - nowe książki! 
No dobra, nie wszystkie z nich są takie znowu nowe i w zasadzie większość już przeczytana, ale jeszcze ich Wam nie pokazywałam na blogu, także teraz jest okazja :)

Wrzesień miał być bardzo udanym miesiącem tutaj - miało się pojawiać więcej recenzji, podsumowanie lata i kilka TAG-ów, ale życie jakoś inaczej mną pokierowało. W ostatnich dniach sierpnia mój Mały Blog skończył roczek i z tej okazji planowałam nagrodzić Was małym konkursem, jednak egzamin z interny nieco pokrzyżował moje plany. Jednak co się odwlecze... :)

Chociaż zbliża się październik, a z nim ćwiczenia, wykłady i inne ciemne, studenckie sprawki, to jednak mam nadzieję, że uda mi się w końcu publikować posty tak często, jak bym chciała i będę miała czas na szperanie w blogosferze :)

Przechodząc do sedna: oto mój krzywy stosik, który uzbierał się w ciągu ostatnich miesięcy!



Od góry:


Jedyna część "Pieśni Lodu i Ognia", którą mam na własność w formie książkowej. Trafiła mi sie bardzo fajna promocja i nie potrafiłam się oprzeć. Kolejne części sagi Martina na pewno znajdą się u mnie na półce. [PRZECZYTANA]


Pożyczone od pożyczonego :-) W zasadzie miałam nie czytać Metra, ale przyjaciółka mnie podkusiła. [CZYTA SIĘ]


Moja mała pamiątka z Wrocławia :-) Rozpisałam się o niej dość obszernie w ostatnim poście [PRZECZYTANA - RECENZJA]


Do przeczytania tej książki (po raz kolejny) namówiła mnie przyjaciółka, więc radośnie kupiłyśmy ją sobie na pół :) Kukułka znalazła się też na publikowanej tutaj kiedyś Book Wishlist, także jak widać trzymam się planu. Mniej więcej :D [CZYTA SIĘ]


W końcu dorwałam słynnego Feed'a! Tak jak Kukułka jest to wspólny zakup z przyjaciółką. I również znalazł się na wspomnianej wyżej liście. Więcej o moich wrażeniach powiem w recenzji, która mam nadzieję szybko się pojawi. [PRZECZYTANA]


Swoją przygodę z zachwalanym hiszpańskim pisarzem zaczęłam od trzeciej części opowieści o Cmentarzu Zapomnianych Książek - autor twierdzi, że można je czytać, jak sie komu zamarzy i ja również potwierdzam, że brak znajomości poprzednim tomów nie wpływa na odbiór lektury. 
"Więzień Nieba" zakupiony został na biedronkowej promocji, za co serdecznie dziękuję Mojej Mamie :) [PRZECZYTANA]


Chciałam przeczytać tę książkę, bo bardzo spodobał mi się opis fabuły. Nie miałam zamiaru jej kupować. Jednak kiedy ujrzałam na żywo te czarne strony, stwierdziłam że muszę ją mieć. I oto jest! 
Recenzja tego niepokojącego cuda powinna już dawno być na blogu. Niedobra ja! [PRZECZYTANA]







Tym sposobem szybciutko dotarliśmy do półki, a tam kończy się mój stosik. Piękne są te moje nabytki, a to jeszcze nie wszystko :) Odkąd poszłam na studia, moja biblioteczka dzieli się na połowę i kilka książek leży sobie grzecznie w domu. Tamte pozycje też chciałabym Wam pokazać - jak tylko wrócę na chwilę w rodzinne strony. 

Dzisiaj już się z Wami żegnam i życzę udanego poniedziałku!


10 komentarzy:

  1. O, Feed i Martin! Chcę koniecznie, nawet tą część Pieśni Lodu i Ognia, choć dzieli mnie od niej jeszcze kilka tomiszczy... Zafona uwielbia moja mama. Roth może kiedyś zagości na mojej półce, choć mniej pilna kwestia to jest. Udanego dokańczania czytanych książek ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja zazdroszczę "Feed". Żebym ja miała tylko więcej pieniędzy to od razu bym zakupiła całą trylogię razem z "Diabelskimi maszynami", bo od dawna się na te książki czaję. :D
    Już nie wspominając o "Grze o tron"...

    Tak dużo książek do przeczytania i kupienia, a tak mało czasu. :c

    Czekam z niecierpliwością na Twoje recenzje! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O, ja też kupuję sobie wspólnie z przyjaciółką książki. :) A Martina to całą serię upolowałam w promocji, bo akurat lokalna księgarenka się zamykała i wyprzedawała towar. Takie szczęście w nieszczęściu (bo teraz do najbliższej księgarni mam ponad godzinę, nie dziesięć minut; ale cóż, tak to bywa z małymi, rodzinnymi sklepami).

    OdpowiedzUsuń
  4. Podebrałabym Ci Feed i Niezgodną, okej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już rok? Rany, jak to zleciało! Koniecznie załóż fp na facebooku, wtedy komunikacja z czytelnikami lepsza! :D
    Co do stosiku mam już za sobą Feed oraz Troje, a bardzo chętnie podkradłabym Niezgodną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja koniecznie chciałbym zobaczyć u Ciebie recenzję Metra, wszyscy zachwalają, a ja sam nie mogę się do tego przekonać. Może Twoja opinia pomogłaby w tej sprawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne książki! ;)
    "Niezgodną" i "Więźnia Nieba czytałam". Pierwsza w miarę, a druga fantastyczna! Natomiast "Troje" czytam w tej chwili, "Wołanie kukułki" wygrałam, a "Pieśń Lodu i Ognia" czytam dopiero czwartą część. Choć większość posiadam to i tak Ci zazdroszczę.
    Pozdrawiam ;)
    http://lustrzananadzieja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. "Więzień nieba" równiez zamieszkał u mnie dzięki Biedronkowej promocji :) nie mogłam się powstrzymać, choć poszłam tylko po chleb i mleko... :) a "Troje"... oj, sama mam wielką ochotę na tę ksiązkę, ale jeszcze nie dane mi było jej przeczytać..

    OdpowiedzUsuń
  9. "Troje" to nietuzinkowa powieść, która nie daje o sobie zapomnieć przez długi czas. Mam w planach "Więźnia nieba".

    OdpowiedzUsuń
  10. Zamierzam kiedyś całą serię "Pieśni Lodu i Ognia" Martina od przyjaciółki pożyczyć (ona zbiera). Na razie jednak mam pełno pojedynczych książek do przeczytania i walczę, żeby ten stos zmniejszyć...

    OdpowiedzUsuń